7 czerwca 2006 o godzinie 17:24,
w kategorii ...i cała reszta..
Pamiętacie skecz Monthy Pythonów z mielonką? W barze z jedzeniem siedzą wikingowie śpiewając
męczącą piosenkę o mielonce. Mielonka to po angielsku spam, a
spam to nie tylko niechciana poczta elektroniczna ale jak się okazuje, także komentarze na blogu. W stylu: „Very good site. Thanks for author! Buy valium!”. Jako że przez ostatnie tygodnie dosłownie zalewany jestem właśnie takimi różnymi reklamowymi pseudokomenatrzami zdecydowałem się w końcu uruchomić na blogu filrt antyspamowy –
Spam Karma 2. Nomen omen! Mam nadzieję, że jego działanie nie odbije się w żaden negatywny sposób na waszych komentarzach – gdyby jednak coś co napisaliście zaginęło proszę o natychmiastowy kontakt.
