Wiphaj swoje fotografie
24 lutego 2006 o godzinie 18:37, w kategorii Jabłka.
Chcielibyście skorzystać z dobrodziejstw photocastingu ale nie uśmiecha się wam płacenie 100$ rocznie za używanie konta .mac? Jest na to sposób – nazywa się WiPhA czyli Web iPhoto Access. WiPhA instaluje się w katalogu ~/Sities/ – nie jest to bowiem ściśle rzecz biorąc program a sprytnie pomyślana strona internetowa, dzięki której można łatwo udostępnić innym własną bibliotekę zdjęć wprost z własnego dysku. Oczywiście wymaga to spełnienia kilku warunków – musicie mieć własne IP lub jeżeli jesteście podpięci do sieci za NAT-em, odpowiednio skonfigurowany router. Wprawdzie obsługa „wipihania” zdjęć do sieci nie jest tak prosta i przeźroczysta jak w oryginale gdzie robimy to jednym kliknięciem, niemniej nie powinna sprawić problemów nawet początkującym użytkownikom. Uwaga – instalator ma drobny błąd, który uniemożliwia poprawne działanie strony z domyślnego katalogu – aby to obejść wystarczy skopiować całą jego zawartość do nowego katalogu o dowolnej nazwie.O ile instalacja pod OS X nie sprawia poza tym żadnych problemów, to przystosowanie mechanizmu do pracy na normalnym, zewnętrznym a więc w 99% linuksowym serwerze już tak. Bo przecież skoro to strona internetowa to powinna działać nie tylko na makowym Apaczu… Posiedziałem nad tym chwilkę wczoraj i udało mi się w końcu zmusić program do pracy – w działaniu wygląda tak. Prawda że to piękny i sprytny kawałek kodu? Żeby sprawdzić działanie fotokastu wystarczy wkleić do iPhoto link feed://www.fotogenia.info/wipha/photocast.php?lib=1140736056&al=999000 a jako login i password podać guest/guest. Całość wydaje się bardzo rozwojowa a wykorzystanie tego mechanizmu na stronach internetowych stwarza, jak sądzę, ogromne możliwości. Oczywiście nie ma sensu „wipihać” na serwer całej, liczącej kilka tysięcy lub więcej zdjęć, biblioteki. Raz, że zwykle na serwerach nie ma tyle miejsca, dwa, będzie to dosyć czasochłonne. Dlatego też niezwykle pomocnym dodatkiem może okazać się darmowy programik iPhoto Buddy, który pozwala na używanie w iPhoto wielu niezależnych bibliotek. Łatwo dzięki niemy odseparować przeznaczone do „wiphnięcia” fotografie nie tracąc jednocześnie swobody w katalogowaniu dużej ich ilości. A wszystko to zupełnie za darmo!