31 maja 2007 o godzinie 0:41,
w kategorii Jabłka.
Michael Bull, badacz z uniwersytetu w Sussex, przygotowując książkę o użytkownikach iPodów, zwrócił uwagę, że technologia ta służy im do uzyskiwania kontroli nad tym, czego nie kontrolują: przypadkowością, anonimowością i poczuciem wyobcowania we współczesnych wielkich miastach. Virginia Woolf w swoim „Dzienniku” przyrównywała kupno gramofonu do otwarcia nowego okna w domu – sfera prywatna otwierała się na publiczną. Wyjście w miasto z iPodem to możliwość uczynienia sfery publicznej – prywatną, intymną, domową, moją. Więcej znajdziecie w
Gazecie Wyborczej.

Brak komentarzy