Gdyby nie te sensacje nie miałbym dziś na kolację

                16 kwietnia 2009 o godzinie 19:36, w kategorii Jabłuszka.

Naprawdę niewiele się ostatnio w makowym świecie dzieje. Nuda aż zęby bolą. Blogosfera i serwisy newsowe piszą więc np. o kolejnych wersjach beta systemowych aktualizacji, które Apple regularnie rozsyła deweloperom – tak jak gdyby miało to jakieś znaczenie – i tym podobnych „wydarzeniach” a nawet zaczynają wymyślać sobie własne sensacje. Jak tę o iphonowym Skype walczącym z jailbreakiem. Nie chciałem o tym nawet pisać bowiem – raz – nie za bardzo jest o czym – a dwa – rozsądne wyjaśnienia pojawiły się równie szybko co ta nieszczęsna plotka ale gdy dziś po raz kolejny, na kolejnej stronie – mimo że rano pokazały się już sprostowania wczorajszych rewelacji – przeczytałem kolejny histeryczny tekst o tym niesłychanie ważnym wydarzeniu, katastrofalnych jego implikacjach oraz wyrazy szczerego oburzenia jakie wywołuje taka polityka wśród użytkowników – których cytować w towarzystwie raczej nie wypada – uznałem, że może jednak warto będzie poświęcić temu ze dwa słowa… Historia jest krótka i wygląda tak: poprzednia wersja Skype miała dosyć poważny problem ze stabilnością, który powodował konflikt z jednym z komponentów Cydii (konkretnie z MobileSubstrate będącym częścią kilku popularnych aplikacji takich jak choćby SBSettings, WinterBoard itp.). W rezultacie, jak łatwo się domyślić, autorzy Skypa musieli dostać sporo różnych zgłoszeń, komentarzy i skarg. A może nawet zebrali kilka negatywnych ocen w App Store od niezadowolonych użytkowników? I zapewne właśnie dlatego uznali, że warto jednoznacznie odciąć się od jailbrekowanych urządzeń i obowiązku naprawiania nieswoich usterek. W efekcie ostatnia wersja Skype podczas pierwszego uruchomienia wyświetla komunikat, że program nie pracuje na urządzeniu ze zmodyfikowanym oprogramowaniem. Tyle. Problem jest znany przynajmniej od dziesięciu dni a w Cydii – i to na ekranie startowym! – znajduje się szczegółowy opis zagadnienia. Niezbyt zawiłe, prawda? Jednakże powiązanie ze sobą tych trzech prostych faktów najwyraźniej jest na tyle trudne lub nieciekawe, że w zamian czytamy o nowej metodzie walki z nielegalnymi iPhonami a plotka zapewne jeszcze „wołem wróci” – jak mówi stare przysłowie – w jakieś poczytnej mainstreamowej gazecie. Przypomina mi to nieco odnalezienie w słuchawkach iPoda Shuffle układu zawierającego złowrogi dziewiąty plan z kosmosu albo równie słynny choć już nieco zakurzony bicz na hakerów… Ktoś coś zobaczył, ktoś gdzieś usłyszał, ktoś komuś powiedział, na dobrą sprawę nikt nie wie o co chodzi ale za to wszyscy doskonale wiedzą, że to Apple znów chce skrzywdzić swoich biednych, zahukanych i bezradnych użytkowników. Larum! Larum grają! Ja wiem, że taka dziś moda ale to naprawdę robi się już nudne…

Skypemsy-Ubstr6D6DhSkypemsy-Ubstr6D6Dh-1


komentarzy 10