Aktualności
13 maja 2009 o godzinie 15:02, w kategorii Jabłuszka.
Kilka aktualności. Jak pewnie już wszyscy wiecie wczoraj obrodziło aktualizacjami – obok nowej wersji systemu dostaliśmy także nowe Safari i kolejną paczkę zabezpieczeń, które likwidują między innymi dziury odkryte ostatnio przez Charliego Millera i tajemniczego Nilsa. Aktualizacje dotyczą zarówno Leoparda jak i Tigera. Jeśli jeszcze ich nie pobraliście zróbcie to jak najszybciej. I oczywiście – smacznego!Dziś rano pojawiły się kolejne trzy reklamy z serii Get a Mac – plus jedna webowa na stronie NYTimes – w tym jedna bezpośrednio nawiązująca do ostatniej kampanii reklamowej Microsoftu. Warto rzucić okiem, bo jak zwykle spoty są nie tylko zabawne ale też inteligentne. I nieco złośliwe…
Kolejna rzecz dotyczy książki – dostałem kilka mejli z pytaniami „czy książka została już wysłana?” więc grzecznie odpowiadam, że jeszcze nie. Obiecywałem wam ją pod koniec maja i jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem – puk, puk w niemalowane drewno – książka jest już w drukarni a mnie została do zrobienia tylko ostateczna akceptacja. Już byście ją pewnie mieli ale w ostatniej chwili znalazła się dobra dusza, która nieodpłatnie zaoferowała profesjonalny skład tekstu co wydłużyło cały proces o kilka dni – jednak dzięki temu książka wygląda lepiej, lepiej będzie się ją czytało a że podany przeze mnie termin zawierał potrzebny zapas na różne nieprzewidziane okoliczności – cieszę się że pojawiły się takie a nie inne – nie wahałem się długo i pomoc z wdzięcznością przyjąłem.
Doskonale jednak rozumiem waszą niecierpliwość, sam też czekam jak na szpilkach ale bez obaw, jestem już dobrze przygotowany – mam gotową listę adresów uwzględniającą wszystkie wasze prośby o zmiany, autografy, dedykacje i tym podobne, do tego koperty, znaczki, niezbędne kwitki oraz zarezerwowany czas – więc jak tylko dostane książki do ręki natychmiast zacznę je rozsyłać. Postaram się też zachować kolejność zamówień ale przy tak małym nakładzie nie powinno to mieć wielkiego znaczenia i nie sądzę aby wpłynęło na termin wysyłki. Tak więc bez paniki – dzień dziecka zbliża się wielkimi krokami!
Trochę gorzej ma się sprawa z wersją dla iPhone – parę dni temu książka znowu nie została dopuszczona do App Store! Jeśli starczy mi siły pewnie wkrótce napiszę o tym więcej jednak na razie zamiast gniewu czuje głównie zniechęcenie… Ale bez obaw – nie poddajemy się! Naniosłem poprawki, napisałem odpowiednie wyjaśnienie i zgłosiliśmy ją po raz piąty. Moments mówi, że dziś wybija już 88 dzień czekania… Prawie trzy miesiące! Niestety – jeśli znowu się nie uda będę prawdopodobnie musiał usunąć sporne rozdziały albo też całkiem zrezygnować z publikacji Inaczej niż w raju w App Store co wydaje się jeszcze gorsze. Ale – jak to mówią – pożyjemy zobaczymy.
Uff. To chyba tyle.